Kiedy stabilność znika, a życie traci sens
Są w życiu momenty, kiedy wszystko zaczyna się rozsypywać. To, co miało być stabilne,
czasem nagle traci sens. Relacje się rozluźniają, praca nie daje satysfakcji, pieniądze
przeciekają przez palce. Człowiek nawet czuje, że robi wiele, a jednocześnie stoi w
miejscu. Zamiast klarowności pojawia się chaos, gęsty, przytłaczający. Na początku
może się wydawać, że to jakaś okrutna lekcja, że Wszechświat z nas drwi, testuje nas.
A jednak może to szansa na zatrzymanie i zmianę swojego życia?
Na jednej z moich sesji pojawiła się kobieta, która dokładnie tak się czuła. Mówiła, że jej
życie przypomina niekończący się bałagan. Opowiadała, że próbuje, zaczyna, a później
wszystko rozsypuje się jej w rękach. Z jednej strony ma ogromne marzenia i chęć
działania, z drugiej poczucie jakby coś nieustannie ją zatrzymywało.
Jak podświadomość tworzy blokady i powtarzające się schematy
Kiedy pracowałyśmy i opowiadała o swoim doświadczeniu, przewijały się znajome
wielu tematy: brak poczucia bezpieczeństwa, życie „od pierwszego do pierwszego”,
powtarzające się blokady w biznesie i finansach, emocje, które nagle wybuchały, gdy
coś nie wychodziło, wrażenie, że życie toczy się obok niej. Czyli typowe symptomy
chaosu: brak sensu, brak decyzji, lęk przed przyszłością, nadmiar pomysłów, które nie
mają siły, by stać się rzeczywistością.
Co naprawdę oznacza życiowy chaos w świetle numerologii
W jej portrecie numerologicznym pojawiła się mocna lekcja odpowiedzialności i pracy
ze strukturą, liczby związane z pieniędzmi, stabilnością i siłą wewnętrzną, karma
pieniędzy i karma niewolnika. To tłumaczyło, dlaczego życie wciąż „testowało” ją w
obszarze finansów i poczucia bezpieczeństwa. Jednak za liczbami zawsze stoi coś
więcej, podświadome przekonania, które karmią chaos.
W jej przypadku pojawiały się konkretne wewnętrzne głosy: „Jeśli będę mieć pieniądze
to będę szczęśliwa”. „Lepiej nie próbować, bo znowu się nie uda.” „Jestem
niewystarczająca”, „Świat mnie nie wspiera”.
Takie programy działają jak niewidzialne kotwice. Nawet jeśli na poziomie świadomym
chcemy zmian, podświadomość wciąż sprowadza nas w znajome, choć bolesne
miejsca.
Podczas pracy dotarłyśmy do źródeł tych przekonań. Zrozumiała, że chaos nie był karą ani przypadkiem, a jedynie był językiem, którym jej dusza szeptała: „Stare wzorce już nie działają. Potrzebujesz nowego fundamentu. Najwyższy czas na zmianę”.
Kiedy dusza mówi: „czas na zmianę”
Podczas sesji zaczęła dostrzegać, jak bardzo te przekonania wpływały na jej decyzje i
codzienność. Zauważyła, że niektóre z nich powtarzała automatycznie, nawet nie
zdając sobie z tego sprawy. To odkrycie stało się dla niej pierwszym krokiem do
uwolnienia, bo kiedy widzimy mechanizm, możemy go zacząć zmieniać.
Stopniowo pojawiła się większa świadomość, a wraz z nią poczucie, że chaos nie musi
już rządzić jej życiem. Zaczęła inaczej patrzeć na swoje emocje i sytuacje, które
wcześniej budziły frustrację. Zrozumiała, że każda trudność niesie ze sobą lekcję i
wskazuje, gdzie potrzebna jest transformacja. Powoli zaczyna stawać do
odpowiedzialności i swojej mocy. Po kilku ćwiczeniach i pracy z podświadomością
poczuła lżejszą energię, jakby ktoś zdjął z jej barków ciężar, który nosiła od dawna.
Otworzyła się na możliwość, że jej życie może wyglądać inaczej niż dotychczas.
Numeroterapia jako droga do spokoju i stabilności
Numeroterapia pomaga nie tylko zrozumieć zapis w liczbach, ale też uwolnić blokujące
programy z podświadomości. To one najczęściej podtrzymują chaos aż do momentu,
gdy zaczynamy świadomie je transformować.
Chaos to sygnał w Twoim systemie, w liczbach, w podświadomości, że domaga się
zmiany coś, co nie służy już Twojemu rozwojowi. To nie koniec. To początek nowej
drogi, bardziej świadomej, stabilnej i prawdziwej.
Jeśli czujesz, że potrzebujesz wsparcia w przejściu przez własny chaos, numeroterapia
może pomóc Ci zobaczyć ukryte lekcje i przekonania, które stoją za Twoimi
doświadczeniami. Kiedy je rozpoznasz, łatwiej będzie Ci zbudować życie w zgodzie ze
sobą.
Agatha Król – Szept Duszy, Numeroterapeutka
