Powtarzające się schematy i wyzwania w związkach
Jej historia pokazuje, jak karmiczne obciążenia i powtarzające się schematy wpływają na
budowanie relacji, podejmowanie decyzji i życie. Opiszę historię kobiety, która wyróżnia się
wrażliwością, empatią i uparcie dąży do poprawy swojego życia.
Lena przyszła do mnie na terapię, ponieważ nie mogła stworzyć satysfakcjonującego
związku. Zauważyła, już na pierwszej sesji, że faceci, których przyciągnęła, to powtarzający
się ten sam typ faceta. Dopóki nie przepracujemy pewnych lekcji, dopóki ich nie zrozumiemy
to schemat będzie się powtarzać. Słowa mają moc, dlatego wdrążyłyśmy odpowiednie
afirmacje, by mogła odciąć się od niesłużących jej relacji.
O założeniu rodziny nawet nie marzyła, bo odczuwała lęk, że stworzy rodzinę taką, w której
sama się wychowywała. Jej trudne dzieciństwo sprawiło, że już jako dziecko zastanawiała się,
dlaczego żyje. Dziś jest już dorosłą kobiętą, która przepracowała wiele i dzięki temu stała się
silna, niezależna i idzie przez życie z uśmiechem.

Trudne dzieciństwo i karmiczne obciążenia
Od najmłodszych lat nie było jej łatwo. W jej przypadku karma rodziny (karma 16) odcisnęła
duże piętno. Nie mogła liczyć na kochających rodziców, którzy się rozstali, gdy była mała i
tak naprawdę każdy skupił się na sobie. W domu rodzinnym panowała przemoc słowna,
emocjonalna, ale i fizyczna. Matka często wyładowywała swoje frustracje na dzieciach. Nie
było wsparcia, ani miłości. Jedynie babcia otoczyła wnuczkę miłością i zrozumieniem.
Warunki bytowe też nie były sprzyjające dla małej Lenki, która mieszkała z babcią, mamą i
rodzeństwem w jednym pokoju. Karma pracy i finansów (karmy13), którą Lena ma
podwójnie w swoim portrecie numerologicznym, przyczyniła się do tego, że już od
wczesnych lat podjęła się pracy i zadbała o swoje wykształcenie. Nie miała wsparcia także w
tej kwestii. Zdana sama na siebie, mogła pójść łatwiejszą drogą, uczona od małego braku
uczciwości, w ten sam sposób mogła żyć. Tylko w ten sposób nie przepracowałaby karmy
pracy i finansów. Dziś ze wszystkim radzi sobie świetnie. Nie szuka wymówek, nie obwinia
już losu. Wie, że dzięki tym ciężkim doświadczeniom jest tą silną i wspaniałą kobietą, która
przeżyła więcej niż nie jedna osoba. Jednak te wydarzenia ją wzmocniły.

Determinacja i rozwój: odzyskiwanie poczucia własnej wartości
Na którejś z pierwszych sesji poprosiła mnie, aby zrobić coś z jej prokrastynacją. Pamiętam
moje zaskoczenie. Wiedziałam, że dużo robi i to jej nie dotyczy. Zrobiłyśmy arkusz pracy z
wewnetrznym krytykiem i tak jak myślałam, to nie była prokrastynacja, a dręczący
wewnetrzny dialog, który odbywał się każdego dnia w jej głowie „Lena znowu siedzisz”
(przez to nie było pozwolenia na odpoczynek), „Mogłaś to zrobić lepiej” lub „Za słabo się
przygotowałaś”. Ja słuchając tego z boku, nie mogłam przytaknąć, że wewnetrzny krytyk ma
rację! To nie pasowało do ambitnej osoby z takimi osiągnięciami jak Lena. Medytacje, dialog
z krytykiem i afirmacje to narzędzia, które pomogły uciszyć niewspierający głos w głowie.
Historia Leny pokazuje, że nawet najtrudniejsze doświadczenia mogą stać się siłą napędową
do zmiany. Jej droga nie była łatwa, pełna była bólu i rozczarowań, ale dzięki determinacji,
pracy nad sobą i otwartości na rozwój, odnalazła poczucie własnej wartości i wewnętrzną
moc. To przykład, że każdy z nas – niezależnie od karmicznych obciążeń, schematów
rodzinnych czy trudnego dzieciństwa – ma szansę przełamać cykl i stworzyć życie, w którym
jest miejsce na radość, spełnienie i miłość.
Roksana C. Danisz – Litwińska, Numeroterapeutka